Ciekawa jestem, ilu z Was obstawiło Poinsecję, zwaną potocznie Gwiazdą Betlejemską ;-)
Podejrzewam, że większość. I wcale mnie to nie dziwi, bo do zeszłego roku, pierwsza krzyczałabym właśnie tę nazwę :-D
AMARYLIS
bo o nim mowa, jest fajną alternatywą dla rozsławionej Poinsecji ;-)
Ja dostałam go w prezencie od znajomej :-) A właściwie, dostałam przystrojony świątecznie kielich, w środku którego była cebulka, z max. 3 centymetrowym kiełkiem ;-)
Pamiętam, że pomyślałam jedynie : ciekawa jestem, czy przy moim talencie do uprawy kwiatów, cokolwiek z tego wyrośnie :-D
Wyrosło :-)
Co prawda, mój Amarylis trochę się spóźnił i na święta nie zdążył zakwitnąć..................
(zdjęcie z 23-go grudnia)
Ale za to na Sylwestra, wyglądał już tak :-)
Piękny :-)
Po przekwitnięciu, obcięłam suche pędy i schowałam cebulę do suchego, ciemnego pojemnika.
Na dniach, mam zamiar, przenieść ją do nasłonecznionego pomieszczenia i zacząć podlewać.
No i mam nadzieję, że tym razem z kwitnieniem trafi w punkt ;-)
O ile w ogóle zakwitnie ;-) Bo postępuję z nim intuicyjnie.
Najwyżej kupię nową sadzonkę ;-)
Bo tego, że chcę, żeby ponownie towarzyszył nam w okresie świątecznym, jestem pewna :-)
Już zawsze, będzie mi się z nimi kojarzył.
Lecę dopakować torby i ruszamy do.................
domu !!!! :-D :-D :-D
Ładowarka do aparatu spakowana, aparat też ;-) Sprawdzałam z pięć razy ;-)
Życzę Wam udanego weekendu :-)
Nasz na pewno taki będzie :-D
Ola
Hej Ola !!! Nie wiedziałam że Amarylis kojarzy sie ze świętami ale Piękny Kwiat i trzymam kciuki żeby zakwitl na Świeta ponownie !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :-* Kciuki się przydadzą :-) Pozdrawiam :-)
UsuńDobry pomysł Olu, spróbuję też wyhodować Amarylisa, dotałam cebulki od Ciioci, pięknie u Ciebie zakwitł. Masz rękę do kwiatów. Ja kiedyś miałam mnóstwo roślin w swoim domu, ale od czasu urodzenia Mi zmieniły się moje preferencje, a także gusta. Kwiaty wywiozłam do pracy. Ja też trzymam kciuki, aby tym razem zakwitł Ci dokładnie w Wigilię :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-*
UsuńAlu niestety, ale raczej ręki do kwiatów, to ja nie mam :-/ Myślę, że to fart debiutanta ;-)
Pozdrawiam :-)
Hej Ola
OdpowiedzUsuńOla piękny pomyśl na swieta...skopiuje..kupie juz rozkwitniętego i czerwonego��
OdpowiedzUsuńHeheheh ;-)
UsuńDobry pomysł ;-) Jak moja cebula zastrajkuje, to też tak zrobię :-D