środa, 18 lutego 2015

Zaćmienie ;-)


Nie będzie to post, mówiący o zaćmieniu słońca ;-)
O Sadze "Zmierzch" Stephenie Meyer, również nie .................





Już od dłuższego czasu, zbierałam się w sobie, żeby w końcu napisać tego posta.
Ale cały czas, jakaś niewidzialna siła mnie powstrzymywała ;-)
Bo nie jest łatwo, opowiadać o swoich błędach czy porażkach ...............
tak, tak, tytułowe ZAĆMIENIE, tyczy się mojego umysłu ;-)

Dostaję od Was, mnóstwo maili :-)
W których gratulujecie mi pięknego domu, wyczucia smaku, stylu ( to bardzo miłe, dziękuję :-D )
Jednocześnie użalacie się nad sobą, że Wam tak niestety nie wychodzi.............
że nie potraficie ...........etc.
No to ja Wam dzisiaj oznajmiam - POTRAFICIE !!!
I udowodnię Wam to, na własnym przykładzie ;-)

Nasz dom to efekt wieloletnich planów. Nie powstał, ot tak !, bez wysiłku, z biegu.
Raczej powiedziałabym, że powstawał metodą prób i błędów.
Kiedy zaczynaliśmy budowę naszego domu, w kwestii wykańczania wnętrz, byłam tak zielona, że już chyba bardziej być nie mogłam ;-)
A co za tym idzie, zaliczyłam całą masę wpadek, mniejszych bądź większych.................
Na szczęście, w porę zdążyłam się opamiętać i większość z nich udało mi się naprawić ;-)
Co nie zmienia faktu, że kosztowało nas do sporo pracy, wysiłku.............no i kasy :-/
Bo na przykład, zafundowałam nam kilkukrotne przesuwanie stelaży WC.
Dodam, że konieczne było skuwanie wylewki ;-)
Instalacja elektryczna, poprawiana była niezliczoną ilość razy.
W przejściu z wiatrołapu do holu, był łuk, bleeeeeeeee
Sama kazałam go wylać !!! Taka zdolna byłam !!!
Na dodatek, był zazbrojony prętem 12 mm. Mój biedny mąż, cały dzień go skuwał, kiedy w końcu,
poszłam po rozum do głowy ...............
A poszłam dość późno, bo na podłodze, były już położone płytki, które trzeba było zabezpieczyć,
przed spadającymi odłamkami .........
Ale to jeszcze nic !!!
Nic, w porównaniu, do mojej największej wtopy budowlanej ;-)
Wtopy, z której dziś potrafię się już śmiać, ale uwierzcie, że jeszcze całkiem nie dawno, do śmiechu mi nie było ;-)
Otóż, zafundowałam sobie w oknach ...................złote szprosy :-/ :-(

mały dowód ;-)


Nie pytajcie, jak to się stało, co mnie naszło, co mi odbiło ???.............
Nie wiem, do dziś nie potrafię tego wytłumaczyć ............ZAĆMIENIE ;-)
Zaraz po montażu, pożałowałam swojej decyzji i po prostu się poryczałam ..............
Z tego samego powodu, wyłam jeszcze nie raz.
( tak wiem, ryczeć przez okna, jakbym nie miała innych problemów........widocznie wtedy nie miałam ;-) )
Boże, jak ja tych okien nienawidziłam !!!
Nie pozwalały mi, cieszyć się domem i powstającymi wnętrzami :-(
Na szczęście, mój mąż, widząc jak się meczę, zgodził się na wymianę szyb w całym domu :-D
Okazało się, że cenę okien "robią" profile i wymiana samych szyb, nie zrujnuje naszego budżetu ;-)
Szalałam ze szczęścia !!!
W końcu, miałam swoje piękne okna, bez tych cygańskich patyków ;-)


I mogłam w pełni cieszyć się domem :-)

Teraz rozumiecie o co mi chodzi ?
Nie urodziłam się nieomylna, nie jestem żadnym wnętrzarskim guru, projektantem czy grafikiem komputerowym ;-)
A skoro, pomimo tego, dałam radę, stworzyć wnętrza, które podobają się tylu osobom :-)
To czemu Wam ma się nie udać ?
Musicie jedynie uwierzyć w siebie, i nie zniechęcać się niepowodzeniami !!!
Bo te, zdarzają się każdemu.
I pamiętajcie, że naprawdę dobre wnętrze, powstaje latami ;-)
Trzymam za Was kciuki,
Ola

6 komentarzy :

  1. Masz rację Olu, dobre wnętrze powstaje latami, ale ja za późno zabrałam się za budowę domu, za stara się czuję, by podołać niektórym wyzwaniom, zbyt zmęczona jestem już samym myśleniem o tym, jak chciałabym żeby moje wnętrza wyglądały...Mam wrażenie, że nie doczekam końca, że nie zdążę się nacieszyć. Dlatego chciałabym na JUŻ i TERAZ. Niestety się nie da. Potrafię to sobie wytłumaczyć, ale czasem trudno mi pogodzić się z tym, że tyle wokół mnie nie zapełnionej wciąż pustki. Ja wiem, że to tylko rzeczy, że bez mebla czy kolejnej durnostojki da się żyć, ale frustracja się pojawia. Nic na to nie poradzę. Ty Olu jeszcze młodziutka jesteś. Fajnie, że udało się Tobie w domkiem wystartować póki w Tobie niewyczerpane pokłady sił i pomysłów. A dlaczego o tym piszę? Bo czerpię z Twoich wnętrz, ile tylko się da. Inspirujesz mnie bardzo często. Wiele przeniosłam do swoich wnętrz. Przy tym wcale nie mam poczucia, że kopiuję, że nic nie daję od siebie. Wręcz przeciwnie, gdy patrzę na to, co już udało mi się dookoła siebie ogarnąć, oddycham z ulgą, że miałam szczęście trafić na Twoją realizację wnętrz, zanim utonęłam w rozpaczy i bezsilności na starcie wykańczania domu. I chociaż, jak wspomniałam, więcej w domu brakuje, niż jest, to co jest, wygląda pięknie i dumna jestem z każdego wyboru, jakiego dokonałam będąc pod wielkim wrażeniem Twoich wyborów. Dlatego wciąż z niesłabnącym zainteresowaniem śledzę Twojego bloga wiedząc, że zawsze mogę u Ciebie liczyć na podpowiedź w kwestii urządzania moich czterech kątów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech.............aż urosłam z 10 centymetrów ;-) ( a uwierz, że by się przydało :-D )
      Dziękuję bardzo, za tyle miłych słów :-) Będę sobie wracać do tego komentarza, jak pojawi się zwątpienie ;-)
      A Ty dasz radę !!! Zobaczysz !!!
      Ileż to ja razy już nie miałam siły ;-) Bo u nas budowa się strasznie ciągła ( minus budowy bez kredytu ) Wokół wszyscy się już wprowadzali, a my jeszcze nie i jeszcze nie...............
      No ale w końcu, i na nas przyszła pora :-)
      Pozdrawiam :-*

      Usuń
  2. Ola nikt nie jest ideałem i na pewno nie jeden projektant zawodowo trudniący się projektowaniem zrobił wiele błędów ale czy do tego się przyznał tak jak ty ? :)

    Zresztą jak się pomieszka w swoim domu kilka dni to każdy by wiele zmienił ja to mam taką duża listę, a najchętniej to bym wybudowała drugi dom :) Mam już upatrzony, tylko poczekam jeszcze nie wiadomo jak długo ............

    pozdrawia
    Ewelina (piksel)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-*
      Widzę, że nie jestem odosobniona ;-)
      Wiesz, ja ze swoich wnętrz jestem zadowolona, ale bryłę domu bym z mieniła :-D No, ale raczej to zadanie niewykonalne ;-) Trzeba by nowy wybudować ;-) Czasami bym chciała..............ale w tym miejscu, w którym stoi obecny dom :-D ;-)
      A to już jest problem ;-)
      Pozdrawiam :-*

      Usuń
    2. Ola proszę podaj namiar na tapete do sypialni

      Usuń
    3. To Wallswork Robot 30-178

      Usuń

Copyright © 2014 My yellOw zOne

Designed By Darmowe dodatki na blogi